Długa przerwa na blogu ... spowodowana może zawirowaniami, może ogromnym tempem życia. Życie umyka jak błyskawica ... pędzi do przodu nie bacząc na konsekwencje. Moje priorytety ... czasami legną w gruzach . Przykre ale prawdziwe. Jestem przybita życiem. Pogrążona w rozmyślaniu. Stagnacja sprawia że czuję się wyłączona. Moja egzystencja opiera się na racjonalnym myśleniu... by przeżyć w tym tłumie.. by przetrwać najgorsze chwile. Gdzie moje ideały? Co ze mną? Nie ma już mnie takiej jak zawsze? Muszę się podnieść z gleby... iść do przodu ... żyć ... być ....
... J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz