sobota, 1 kwietnia 2017

to ja ...

Ostatni weekend pełen nadziei pokazał, że są ludzie którzy mają otwarte serca na krzywdę innych. Zbiórki Caritasu przeprowadzone w sobotę napawają nadzieją. Ludzie biegnący przed siebie ... robiący w biegu zakupy zatrzymywali się by wrzucić do koszyka coś co innym przyniesie radość, może nadzieję na lepsze jutro. Niby nic ... kilogram mąki czy makaron lądujący w koszyku wywoływał nasz uśmiech a zapełniające się koszyki cieszyły oczy. Tak właśnie rodziła się nadzieja, że można  pomóc. Twarze młodych ludzi proszących dla innych rozjaśniał uśmiech nadziei. Z coraz większym zapałem prosili o "kromkę chleba " dla potrzebujących. Głód i zmęczenie nie zniechęcał nikogo bo trwali w poczuciu że warto ... że robią coś wielkiego dla innych. 
Ja patrząc na tych ludzi którzy wrzucali żywność do koszyka myślałam czy byliby w stanie pomóc jednostce ... uratować kogoś przed pójściem na dno. Takie masowe pomaganie jest prostsze. Wrzucam coś do stojącego koszyka i już ... pomogłem .... spełniłem się. Tylko czy stając twarz w twarz z człowiekiem który nas potrzebuje wywoła ten odruch? Może to kontrowersyjne ale chciałabym sprawdzić czy w sercach ludzi jest miłość bliźniego ... miłość dla biednych i nieszczęśliwych ... miłość i współczucie dla chorych dotkniętych przez los. Chcę usiąść na zimnym chodniku , brudna i zaniedbana ... cierpiąca samotność. Chcę poczuć się jak oni by zrozumieć co czują prosząc o chleb. Chcę zobaczyć czy ludzie mają w sercu współczucie ... czy ktoś mi poda dłoń? Najbliżsi ludzie mnie w życiu zawiedli ... opuścili. Czy obcy ludzie dadzą mi trochę nadziei? 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz