poniedziałek, 29 października 2012

Nasze miasto Lublin. Piękny słoneczny zimowy poranek. Budynek niby jak każdy inny, nic szczególnego. Otwarcie drzwi .... zapiera dech w piersi. To Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. To miejsce bardzo wyjątkowe. Tutaj rozpacz, ból i łzy górują nad całym światem. Małe niewinne dzieciątka cierpią, idą tutaj w swą nieraz ostatnią w życiu drogę. Jakże trudną dla siebie.. jakże bolesną... trzymane za rączkę przez swych zbolałych rodziców... przez wolontariuszy, którym ten ból wyciska z oczu łzy i łamie serce.
Jakże ten widok jest bolesny. To nasze kochane aniołki. Niewinne a tak dotknięte przez los... Dlaczego... To pytanie nigdy nie zniknie z naszych ust, nie będzie nigdy zaspokojone. Ale na tych zbolałych buźkach można wywołać choć troszkę uśmiechu. Ale to trudne zadanie gdy Hospicjum boryka się z trudnościami finansowymi. Pomóżmy choć trochę. by każdy nowy dzień mógł im przynieść promyczek nadziei, maleńki uśmiech co rozświetli  te kochane buźki. Pomóżmy im się uśmiechnąć to takie prozaiczne a tak dla nich ważne. Bądźmy z nimi....   Julia.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Julia.
    Bardzo wzruszyło mnie to co napisałaś. Serce mi mocniej zabiło a łzy pociekły po policzku. Biedne Maleństwa tak niewiele zdążą poznać tego świata ale możemy im pomóc cieszyć się każdą chwilą. Chcę ofiarować coś na ich konto, chociaż tak mogę pomóc.
    Pozdrawiam Marek

    OdpowiedzUsuń